Każdy ma swoje złe nawyki... żywieniowe. Mam i
ja. Moją zgubą od zawsze jest uwielbienie do wieczornego chrupania. Nie mogę
siedzieć, oglądać, pisać i nic nie jeść. W piątki zazwyczaj jest to niestety
zestaw piwo (1/2 żeby nie było) i chipsy. Nie zjadam tego sama.
Współtowarzyszem zawsze On - mONż. I tak siedzimy i chrupamy. A tyłek wiecie..
roooośnie! I wcale w cycki nie idzie ( w zasadzie nie musi, tam też już wystarczy)
A, że matka raczej z tych co powinni nic nie jeść, żeby nie tyć, to ostatnio przerzuciliśmy się na suszone owoce. Morele, żurawina i orzechy
nerkowca, suszona śliwka itepe. Chrupią i są zdrowe.
A oto kilka informacji wygrzebanych z czeluści
internetu:
Żurawina
Szklanka soczystych jagód żurawiny dostarcza 3,2 g błonnika (tyle, ile duże jabłko), ma nawet 30 mg witaminy C, witaminę B1 i B2, sole mineralne: wapń, fosfor, miedź i jod, garbniki, taniny oraz kwas cytrynowy i jabłkowy.
Zapobiega wielu chorobom i wspomaga ich leczenie. Najczęściej żurawinę stosuje się przy kłopotach z pęcherzem ze względu na jej antybakteryjne właściwości. Żurawina hamuje przyleganie bakterii E.coli do ścian komórkowych dróg moczowych, ogranicza ich namnażanie i ułatwia wydalanie. Podobnie działa na bakterie odpowiadające za powstawanie wrzodów oraz na drobnoustroje wywołujące próchnicę, choroby dziąseł i przyzębia. Naukowcy przekonują, że regularne picie soku żurawinowego zmniejsza ryzyko miażdżycy i chorób układu krążenia.. Mają pozytywny wpływ na poziom dobrego cholesterolu, co obniża ryzyko zawałów serca. Przeciwutleniacze zawarte w żurawinie chronią też organizm przed uszkodzeniami wywołanymi działaniem wolnych rodników, zapobiegając niektórym nowotworom.
Żurawina
Szklanka soczystych jagód żurawiny dostarcza 3,2 g błonnika (tyle, ile duże jabłko), ma nawet 30 mg witaminy C, witaminę B1 i B2, sole mineralne: wapń, fosfor, miedź i jod, garbniki, taniny oraz kwas cytrynowy i jabłkowy.
Zapobiega wielu chorobom i wspomaga ich leczenie. Najczęściej żurawinę stosuje się przy kłopotach z pęcherzem ze względu na jej antybakteryjne właściwości. Żurawina hamuje przyleganie bakterii E.coli do ścian komórkowych dróg moczowych, ogranicza ich namnażanie i ułatwia wydalanie. Podobnie działa na bakterie odpowiadające za powstawanie wrzodów oraz na drobnoustroje wywołujące próchnicę, choroby dziąseł i przyzębia. Naukowcy przekonują, że regularne picie soku żurawinowego zmniejsza ryzyko miażdżycy i chorób układu krążenia.. Mają pozytywny wpływ na poziom dobrego cholesterolu, co obniża ryzyko zawałów serca. Przeciwutleniacze zawarte w żurawinie chronią też organizm przed uszkodzeniami wywołanymi działaniem wolnych rodników, zapobiegając niektórym nowotworom.
Owoce nerkowca
Nerkowce, podobnie jak inne orzechy zawierają duże ilości tłuszczu. Ale to nie znaczy, że są niezdrowe. Znaczna część tłuszczów znajdujących się w orzechach nerkowca należy do grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych. Kwas oleinowy posiada korzystny wpływ na funkcjonowanie układu krążenia. Naukowcy podkreślają, że orzechy nerkowca mają prozdrowotny wpływ na funkcjonowanie serca i układu krążenie
Nerkowce, podobnie jak inne orzechy zawierają duże ilości tłuszczu. Ale to nie znaczy, że są niezdrowe. Znaczna część tłuszczów znajdujących się w orzechach nerkowca należy do grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych. Kwas oleinowy posiada korzystny wpływ na funkcjonowanie układu krążenia. Naukowcy podkreślają, że orzechy nerkowca mają prozdrowotny wpływ na funkcjonowanie serca i układu krążenie
Orzechy nerkowca stanowią także źródło miedzi –
składnika mineralnego, którego niedobory mogą wiązać się z poważnymi
konsekwencjami zdrowotnymi, w tym niedokrwistością, pękaniem naczyń
krwionośnych, osteoporozą, podwyższonym poziomem tzw. złego cholesterolu,
arytmiami, zwiększeniem podatności na infekcje.
Orzechy nerkowca stanowią także źródło magnezu –
pierwiastka pełniącego ważną rolę w gospodarce wapniowej, regulującym
odpowiednie napięcie mięśni, wpływającym na kondycję psychiczną. Współcześnie modne
jest stosowanie suplementów magnezu – tymczasem rozwiązaniem o wiele korzystniejszym jest
uwzględnienie w jadłospisie orzechów nerkowca (oraz innych orzechów, pestek i
nasion).
Morela suszona
Morela suszona
Morele suszone naturalnie (te ciemniejsze) suszone
są bez użycia siarki (dwutlenek siarki pozwala zachować owocom dłużej ładny
wygląd i kolor). Morele suszone w nieinwazyjny sposób, mają charakterystyczną,
ciemną barwę i zachowują miękkość i soczystość. Są bogatym źródłem beta-karotenu,
czyli prowitaminy A, która przyspiesza regenerację naskórka i sprawia, że skóra
twarzy dłużej utrzymuje wodę i uodparnia się na działanie niekorzystnych
czynników atmosferycznych. To doskonały przeciwutleniacz, chroniący nas
przed działaniem wolnych rodników odpowiedzialnych za wiele chorób
cywilizacyjnych oraz przyspieszających procesy starzenia. Poza rekordową
ilością beta karotenu suszone morele bogate są w potas, który reguluje
ciśnienie krwi i pracę nerek, a także w żelazo, wapń, fosfor, potas oraz błonnik, dlatego wspomagają przemianę materii.
Ich jedzenie pomaga zapobiegać anemii. Co ważne dla osób aktywnych – zjedzenie
kilku moreli po treningu przywróci równowagę kwasowo-zasadotwórczą w
organizmie.
Ważne!
Suszone owoce są dość kaloryczne. Wynika to z faktu,
że zawierają dużo mniej wody (15 - 30%) niż świeże (ok. 90%), duża dawka
kalorii skoncentrowana jest w niewielkiej ilości owocu. A ponieważ suszone owoce
są bardzo smaczne, łatwo można się
zapomnieć i zwyczajnie zjeść za dużo!
Należy też wspomnieć,
że większość suszonych owoców (wyłączając daktyle i rodzynki) ma niski indeks
glikemiczny. Dzięki temu są bardziej sycące.
Tak jak we wszystkim trzeba zachować umiar. Na pewno
lepsza suszona śliwka niż chips, czy solony orzeszek!
A Wy macie jakieś swoje ulubione przekąski i czy są one zdrowe czy raczej grzeszycie podjadając?
Ja też uwielbiam w weekend zasiąść przy dobrym piwku i czymś do chrupania. Uwielbiam popcorn, chipsy, orzeszki ziemne :P w ciąży zgubiły mnie Michałki, bo ciągle je jadłam i po porodzie mam 4 kg na plusie i za boga zgubić nie mogę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jednak przerzuciłam się na piwo pszeniczne i powiem Ci, że rewelacja. Przez to, że jest mętne, zapycha żołądek i człowiek nie ma chęci nic podjadać, a jak wiadomo samo piwo w sobie nie tuczy tylko właśnie te wszystkie przekąski, które są do niego konsumowane :)
Kiedyś zrobiłam sobie takie eksperyment....przez 10 dni ostatni posiłek jadłam o godzinie 18, a jak zassało mnie około 20-21 piłam pszeniczne piwo. Nie musiałam pić całego, wystarczyła szklanka. Po tych 10 dniach schudłam 2 kg :D
No to musimy się na pszeniczne przerzucić :) Z tymi posiłkami do 18 to ciężko u nas. Obiad jemy o 17, więc w sumie nic więcej już jeść nie powinniśmy, ale co zrobić jak się chce no!
Usuńeh no ja niestety jestem straszny łasuch i uwielbiam słodycze :D Walczę z tym nawykiem, ale nie zawsze jest łatwo. Jak już urodzę to przy dziecku, będzie motywacja do zmiany nawyków żywieniowych :P Przynajmniej mam taka nadzieję :D
OdpowiedzUsuńO tak! Przy dziecku, przynajmniej u nas nawyki żywieniowe uległy zmianie. Jemy zdrowiej, to na pewno! Ale w ciąży jadłam jeszcze zdrowiej! Chipsy były zakazane i wszelkiego rodzaju takie używki :)
Usuń