sobota, 12 lipca 2014
mężu mężu nie bądź głupi, niech Ci żona jagodziankę kupi... yyy zrobi!
A tak przywitałam gości :) Jakoś zakochałam się ostatnio w jagodach. Dodaję do wszystkiego. A jagodzianki zrobiłam po raz drugi. Z tego oto przepisu: -> tutaj <- Przepis nie jest pracochłonny, ale trzeba zarezerwować sobie więcej czasu, bo ciasto drożdżowe musi sobie podrosnąć :) Jakoś zawsze bałam się drożdżowego, że delikatne, że wymagające.
Ale po tym przepisie mi przeszło! Pewnie tak samo dobre będą z konfiturą, nutellą(!!!!) czy wiśniami. Jagodzianki kupione w cukierni 2,50zł/szt a w sumie samo ciasto a tu za 10 zł(litr jagód) mam dwie blachy przepysznych, słodkich bułeczek. A jaka satysfakcja jak się wszyscy zajadają, kucharskie ego rośnie :) Na dole, dla porównania zdjęcie jagodziany z cukierni, zdjęcie słabej jakości, bo zrobione na szybko, w szoku po odgryzieniu kawałka ciasta :) Nie, żebym się przechwalała, no ale sami powiedzcie ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Kiedy pozwolisz nam skosztować :)
OdpowiedzUsuńZrobię jak będziecie mieli nas odwiedzić, obiecuję! :)
Usuńmam jagody i mam drożdże... ojojoj chyba będą dziś jagodzianki na obiad :D
OdpowiedzUsuń