niedziela, 11 stycznia 2015

WOŚP - jestem na TAK!





Miałam nic nie pisać, nie zabierać głosu w sprawie, która dzieli Polaków już od kilkudziesięciu lat, bo każdy ma prawo do swojego zdania, no ale chamstwa nie zdierżę! Panie Owsiak, jak dla mnie kawał dobrej roboty Pan robi!
I podziwiam wszystkich wolontariuszy, którzy w taki dzień jak dziś, gdzie piździ jak w Kieleckiem, że zimno szaro i buro, a Oni cały dzień stoją z puszkami i zbierają. I zbierają nie tylko pieniądze na chorych, ale też niestety obelgi od starych głupich dziwaków! Tak, starych i głupich, napisałam! Taka sytuacja, że w drodze do kościoła starszy Pan, który na co dzień obdarowuje wszystkich przechodniów uśmiechem, na widok młodego chłopaka z puszką, rzuca się na Niego. Z ust lecą wyzwiska nie tylko w kierunku owego Pana Owsiaka, ale tez tego Bogu ducha winnego młodzieńca. I zostaje nazwany "wspólnikiem złodzieja, parszywą świnią, skurwysynem - komuchem"! Biedny chłopak nie wiedząc co odpowiedzieć nie robi nic. A mi ręce opadają. Bo starszy pan z dumy urósł ze dwa metry i współtowarzyszowi swojemu szczyci się, że " a kiedyś to jeszcze młodszych taaaak pogonił!!!" Nie wspomnę już, że cała sytuacja ma miejsce w drodze do kościoła... :/ Ja swoje zrobiłam, przed nosem Starszego Pana pieniążki do puszki wrzuciłam, serduszko na kurtkę nakleiłam, obdarowałam uśmiechem młodzieńca i szepnęłam, żeby wariatami się nie przejmował. I nie życzę Starszemu Panu źle, ale nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie czas skorzystać ze sprzętów za "owsiakowe" pieniądze zakupionych, bo od zeszłego roku zbierane są pieniądze nie tylko dla najmłodszych, ale i dla najstarszych. I co wtedy? Odmówi podłączenia do maszyny, bo to od Owsiaka?
I  może coś z zebranych pieniędzy idzie na Łódstok, czy inne rzeczy, ale nie robi mi to różnicy, bo patrzę na to ile sprzętów co roku fundacja Owsiaka przekazuje szpitalom, ile dzieci udało się uratować, ile uśmiechów przywrócić. A ile z naszych dzieci w książeczce zdrowia ma wklejone zaświadczenie, że pierwsze badanie słuchu jest prawidłowe, a że mogło zostać wykonane tylko dlatego, że co roku Owsiak z ogromną pomocą innych ludzi organizuje akcję z czerwonym serduszkiem. Bezsprzecznie dobro z całej tej akcji wynika. Na tym co dobre trzeba się skupić. Koniec kropka. Każdy wie, na co wrzuca do puszki pieniądze, nikogo nikt nie zmusza. Więc na  litość Boską, masz człowieku prawo nie chcieć wspomóc akcji - nie wspomagaj. naprawdę nie musisz, ale NIE PRZESZKADZAJ! Przejdź obojętnie i idź swoją drogą, gdziekolwiek podążasz!

2 komentarze :

  1. Bardzo mądrze napisane, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w 1000 % :) (poza malutkich szczególikiem, że ani grosz z puszek nie idzie na Woodstock), odczucia również mam podobne i taką refleksję: ciekawa jestem jaka byłaby reakcja, gdyby ktoś tak wyskoczył, jak ten Pan podczas zbierania tacy w kościole :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz. Jeśli nie masz konta Google, wybierz NAZWA/ADRES URL, pierwszą lukę uzupełnij swoim imieniem, drugą zostaw pustą.