Lubicie gofery? mmm no wiem, że lubicie :) Mi gofry kojarzą się z latem, morzem, ciepełkiem :) Zrobienie gofrów w domu to nic trudnego, ale jest jedno "ale".
Z doświadczenia wiem, że potrzebny jest dobry sprzęt. Nie sprawdziły się nowe gofrownice, czy urządzenia typu 3 w 1 (opiekacz, grill i gofrownica). Gofry, o ile można je tak nazwać, wychodziły zwiędłe i z zakalcem. Ale odkąd w domu u rodziców TatkiA ujrzałam prastarą maszynę, ciężką, porządnie wykonaną, robienie gofrów to dla nas pestka :) Gofrownica ma swoje lata, ale jest niezastąpiona. Szczerze, to wygląda jak te profesjonalne maszyny w "gofrowych budkach" I tak właśnie działa. Full pro, proszę Państwa.
Przepis na ciasto to znany od pokoleń przepis z opakowania "śnieżki" Sprawdzony po wielokroć, nigdy nie zawodzi :) Przystępujemy więc do produkcji tych dietetycznych pyszności :)
składniki:
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 2 jajka
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki oleju lub rozpuszczonego masła
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
wykonanie:
Białka oddzielić od żółtek, po czym ubić z nich sztywną pianę.
Kolejno rozsmarowywać porcje ciasta (około 2 łyżek) w gofrownicy i piec jasnozłote gofry.
A oto i efekt końcowy! Smacznego zatem :)
P.S. tak, ten wpis czekał na swoją kolej już jakiś czas, stąd te świeżuteńkie malinki i jagody :)
Ale smaka narobiłaś! :) tylko nie mam gofrownicy :(
OdpowiedzUsuń